Nabycie broni od sprzedawcy a posiadanie broni bez zezwolenia
kom: 723 639 158
Zarzut nielegalnego posiadania broni a zakup broni w sklepie
Jak wygląda nasza sytuacja prawna, gdy nabywamy broń palną od sprzedawcy zapewniającego, że nie jest na nią wymagane zezwolenie, po czym stawiane nam są zarzuty posiadania broni bez zezwolenia? Czy taka okoliczność powoduje, że jesteśmy zwolnieni od odpowiedzialności karnej? Czy możemy zasłaniać się okolicznością, że sprzedawca zapewnił nas, że na kupowaną broń nie jest wymagane pozwolenie na broń?
Definicja broni palnej
Rozważania w niniejszym artykule należy rozpocząć od nowelizacji dokonanej ustawą z 5 stycznia 2011 roku, która zmieniła dotychczasową definicję broni palnej. Nowelizacja wyeliminowała z definicji broni palnej takie cechy, jak niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia i zdolność do rażenia celów na odległość.
Zgodnie z aktualnym brzmieniem ustawy o broni i amunicji, przez broń palną należy rozumieć każdą przenośną broń lufowa, która miota, jest przeznaczona do miotania lub może być przystosowana do miotania jednego lub większej liczby pocisków lub substancji w wyniku działania materiału miotającego.
Zakup broni w sklepie a zarzut nielegalnego posiadania borni
W naszej codziennej praktyce sądowej występują sytuacje, w których oskarżony Klient o posiadanie broni bez zezwolenia twierdzi, że nabył tę broń od sprzedawcy, który zapewniał go, że zezwolenie na posiadanie nabywanej broni nie jest przecież wymagane. Trzeba się zastanowić, czy taka okoliczność wyłącza odpowiedzialność na podstawie Kodeksu karnego?
Według z art. 28 § 1 Kodeksu karnego, nie popełnia przestępstwa ten, kto pozostaje w usprawiedliwionym błędzie co do okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego. Z kolei według art. 30 Kodeksu karnego, nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego bezprawności; jeżeli błąd sprawcy jest nieusprawiedliwiony, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Czy przepis ten powoduje, że osoba u której zatrzymano broń bez wymaganego pozwolenia będzie zwolniona z odpowiedzialności karnej? Okazuje się niestety, że nie ma jednolitej odpowiedzi na tak zadane pytanie, bowiem sądy udzielają sprzecznych rozstrzygnięć w tym zakresie. Ciekawe jest to, że w omawianych sprawach niekiedy sądy prowadzą rozważania na gruncie błędu co do znamienia (art. 28 k.k.), a niekiedy na gruncie błędu na co bezprawności (art. 30 k.k.).
Możemy przyjąć w zasadzie dwa kierunki orzecznictwa. Po pierwsze fakt, że sprzedawca broni zapewniał o tym, że na jej posiadanie nie jest wymagane zezwolenie, nie zwalnia nabywcy od odpowiedzialności za posiadanie broni bez zezwolenia. Do drugie fakt, że sprzedawca broni zapewniał o tym, że na jej posiadanie nie jest wymagane zezwolenie, zwalnia nabywcę od odpowiedzialności za posiadanie broni bez zezwolenia.
Dla przykładu w jednym ze swoich orzeczeń Sąd Rejonowy w Łodzi doszedł do wniosku, że oskarżony kupując rewolwer u znanego w skali kraju i profesjonalnego przedsiębiorcy nie miał możliwości uświadomienia sobie, iż posiadanie konkretnego modelu sprzedanej mu broni bez zezwolenia jest czynem karalnym. Działalność tego sklepu była intensywnie reklamowana i powszechnie wiadomym było, że w ofercie znajduje się szereg produktów, w tym broni, na które nie jest wymagane zezwolenie. Nie sposób przyjąć, iż oskarżony, kupując przedmiotowy rewolwer mógł przypuszczać, iż dopuszcza się czynu zabronionego. Świadczy o tym okoliczność zakupu tej broni w autoryzowanym sklepie, w którym oskarżony został jedynie poproszony o okazanie dowodu osobistego, przy zapewnieniu, że na posiadanie przedmiotowego rewolweru zezwolenie nie jest wymagane.
Inny z kolei Sąd w Łodzi wyraził następujące stanowisko. Pogląd biegłego, który stwierdza że bran zatrzymana u oskarżonego należy do broni gazowej nie tylko nie znajduje oparcia w przepisach ustawy o broni i amunicji ale w ocenie sądu pozostaje z nimi w ewidentnej sprzeczności. Także specyficzna interpretacja zapisów ustawowych, prezentowana w pisemnej i ustnej opinii przez biegłego nie znalazła akceptacji sądu bo i znaleźć nie mogła. Biegły nie słszunie stwierdził mianowicie, iż o tym, że pistolet powinien być zakwalifikowany jako pistolet gazowy przesądza okoliczność, że w pistolecie tym oprócz naboi alarmowych 9 mm równie dobrze mogą być wystrzeliwane naboje gazowe kal. 9 mm, zaś na posiadanie pistoletów gazowych wymagane jest stosowne pozwolenie bez względu na kaliber. Idąc tym tropem rozumowania biegły uznał, że przedstawiony mu do zaopiniowania pistolet to pistolet gazowy o kalibrze 9 mm, a nie 6 mm, przy czym o tym, że mamy do czynienia z takim pistoletem przesądza kaliber średnica nabojów gazowych, potencjalnie mogących być wykorzystanych w tym pistolecie, a nie średnica prześwitu lufy pistoletu, która w tym konkretnym modelu pistoletu wynosi 6 mm. Ustawa o broni i amunicji do broni palnej zalicza zarówno broń gazowa jak i alarmową i nigdzie nie stwierdza się, że teoretyczna możliwość wykorzystania w broni alarmowej naboi gazowych sprawia, że taką broń należy traktować jako gazową. Analogicznie rzecz biorąc, faktyczne użycie naboi alarmowych w broni o tym samym kalibrze na ostrą amunicję nie czyni z tego pistoletu broni alarmowej. Jakby tego było mało ustawa o broni i amunicji w art. 11 pkt 11 stwierdza, iż pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku posiadania broni palnej alarmowej o kalibrze do 6 mm. Tymczasem biegły zeznał, iż przepis ten nie ma zastosowania do badanego pistoletu z tego powodu, że może on być wykorzystywany do wystrzeliwania amunicji gazowej kal. 9 mm oraz dlatego, że ustawa o broni i amunicji nigdzie nie definiuje, czy użyty w przepisie art. 11 pkt 1 termin kaliber odnosi się do średnicy nabojów przeznaczonych do tego pistoletu czy średnicy prześwitu lufy pistoletu. Biegły raczył zapomnieć, że w polskiej normie nr PN-V-01016 z lipca 2004 r. w pkt. 2.3.56 zawarto definicję kalibru broni strzeleckiej zgodnie z którą to najmniejsza średnica części prowadzącej przewodu lufy broni strzeleckiej wyrażona w milimetrach lub calach. Zdaniem biegłego tej definicji nie można odnosić do broni gazowej lub alarmowej, z których przewodów luf nie można wystrzeliwać pocisków. W tym zakresie biegły prezentuje stanowisko zbieżne ze stanowiskiem Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego. W ocenie sądu prezentowanego rzekomo przez wszystkie laboratoria kryminalistyczne w Polsce poglądu w żadnej mierze nie można traktować jako obowiązującej wykładni przepisu art. 11 pkt 11 ustawy o broni i amunicji. Jest też kontestowany przez działających na polskim rynku dystrybutorów mających w swojej ofercie handlowej zarówno pistolety alarmowe kaliber 6 mm jak i przystosowane do nich naboje, kartridże, alarmowe kal. 6 mm oferowane do sprzedaży bez zezwolenia. Tymczasem jak wynika z art. 9.1 ustawy o broni i amunicji, broń palną i amunicję do tej broni z wyłączeniem przypadków, o których mowa w art. 11 można posiadać na podstawie pozwolenia na broń. Przepis art. 11 pkt 11 tejże ustawy stwierdza, że pozwolenie na broń nie jest wymagane w przypadku posiadania broni palnej alarmowej o kalibrze do 6 mm. Powiązanie treści obu tych przepisów uprawnia do konstatacji, iż także na posiadanie amunicji przystosowanej do broni palnej alarmowej o kal. 6 mm pozwolenie nie jest wymagane. Co istotne – na co słusznie moim zdaniem sąd zwrócił uwagę - jak dotąd organy ścigania nie pociągają do odpowiedzialności karnej dystrybutorów takiej broni oraz amunicji ani nie doprowadziły do zakazu jej sprzedaży bez zezwolenia. Organy ścigania nie są tym w ogóle zainteresowane.
Co do broni alarmowej, bowiem to do niej jest najwięcej zatrzeszczeń, wątpliwości i właśnie taka broń najczęściej chyba jest spotykana przy stawianiu zarzutów przez organy ścigania. Poza wszelkimi trudnościami interpretacyjnymi wynikającymi z takich, a nie innych zapisów ustawy o broni i amunicji, organy ścigania tracą z pola widzenia fakt, że pistolety alarmowe na nabój 9 mm P.A.K. o kalibrze do 6 mm nie mogą wyrządzić szkody komukolwiek. Dodatkowo przeciętny obywatel nie ma możliwości technicznego poznania specyfiki danej broni. Dodatkowo przepis art. 263 k.k o nielegalnym posiadaniu broni zamieszczony jest w rozdziale Kodeksu karnego katalogującym przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu. W tym miejscu należy sobie zdać retoryczne pytanie, jaki porządek może być zakłócony przez huk alarmowego pistoletu?
Trudności interpretacyjne na korzyść oskarżonego
Jak słusznie wskazał jeden z Sądów w Łodzi przestępstwo z art. 263 §2 k.k. można popełnić wyłącznie z winy umyślnej. Innaczej mówiąc, aby skutecznie przypisać winę oskarzonemu należałoby wykazać, iż sprawca w momencie nabycia broni wiedział lub przypuszczał i godził się z tym, że na jej posiadanie wymagane jest pozwolenie, o uzyskanie którego nie wystąpił. Oskarżyciel zaś nie wykazał, iż wbrew deklaracjom oskarżony wiedział lub dopuszczał myśl, że na ich posiadanie pozwolenie jest wymagane i taki wymóg świadomie ignorował. Jak wykazano powyżej - w świetle występujacych rozbieżności interpretacyjnych w odniesieniu do konkretnych zapisów ustawy o broni i amunicji - oskarżony obiektywnie nie miał możliwości uzyskać jednoznacznego stanowiska co do tego, czy owo pozwolenie jest wymagane czy nie.
Należy pamiętać, że opinia CLK, na którą tak często i chętnie powołują się sądy nie stanowi prawa. Przepisy ustawy o broni i amunicji wskazują na kaliber broni, a nie na kaliber nabojów, czy używanych do niej wkładów. Kaliber broni to najmniejsza średnica przewodu lufy broni palnej. Nie można zatem przyjmować w odniesieniu do art. 11 ust. 11 ustawy o broni i amunicji kalibru wkładu hukowego.
Broń palna alarmowa o kalibrze do 6 mm a pozwolenie na broń
Zgodnie z art. 11 punkt 11 ustawy o broni i amunicji nie wymaga się pozwolenia na broń palną alarmową o kalibrze do 6mm. Na runku są oferowane pistolety przedstawiane jako broń alarmowa do 6 mm, na którą nie jest wymagane rzekomo pozwolenie na broń. Problem polega na tym, że organy ściągania mają na ten temat inne zdanie.
Jest tak dlatego, że w broni tej można stosować naboje o kalibrze 9 mm, chodzi o naboje gazowe. Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji wskazało, że skoro z pistoletów WALTHER P-22 i WALTHER P-99 można odstrzeliwać pistoletowe naboje gazowe kaliber 9 mm P.A.K. to należy zakwalifikować je do kategorii broni palnej gazowej, na posiadanie której wymagane jest uzyskanie pozwolenia na broń.
Okoliczność zakwalifikowania w/w pistoletów, jako broni gazowej sprawia, że nie mają znaczenia rozważania na temat wielkości kalibru tejże broni, ponieważ art. 11 ustawy o broni i amunicji nie wyłącza spod obowiązku uzyskania pozwolenia na broń żadnego rodzaju broni palnej gazowej.
Problem polega na tym, że w przepisach ustawy o broni i amunicji nie ma definicji broni gazowej, jest zaś normatywna definicja broni palnej alarmowej. Często bywa tak, że nie istnieje praktyczna możliwość konstrukcyjnego zróżnicowania broni palnej alarmowej od broni palnej gazowej. Biegli sądowi uznają jednak co do zasady, że skoro dana broń może fizycznie miotać pociski alarmowe i gazowe jednocześnie, to należy je kwalifikować jako broń palna gazowa i tu pojawiają się kłopoty dla osób u których zabezpieczono taką broń.
Zgodnie z Polską Normą (PN-V-01016 z lipca 2004 r. Broń Strzelecka Terminologia) definicja pistoletu gazowego brzmi: 2.2.48 Pistolet gazowy – rodzaj broni strzeleckiej gazowej o cechach pistoletu przystosowanej do strzelania wyłącznie amunicją gazową. Mając na uwadze powyższe istnieją również poglądy, że pistolety Walther P22 oraz P99 nie wypełniają tej definicji, gdyż zgodnie z deklaracją producenta, są zdolne do odstrzeliwania także amunicji alarmowej. Co istotne jest to podstawowe przeznaczenie tejże broni, służącej do alarmowania oraz wzywania pomocy. Pistolety Walther P22 oraz P99 nie wypełniają zatem definicji Polskiej Normy, a wypełniają w pełni ustawową definicję broni alarmowej, dostępnej bez zezwolenia bowiem mają kaliber do 6 mm; przeznaczone są do odstrzeliwania amunicji alarmowej; w przewodzie lufy mają trwale zamontowane specjalne przegrody, uniemożliwiające wystrzeliwanie pocisków; powstające przy strzale niespalone cząstki przemieszczają się na odległość nie większą niż 1 m; wspomniane pistolety mają konstrukcję uniemożliwiającą przerobienie ich na broń bojową.
Uszkodzona brań, niekompletna a zarzut nielegalnego posiadania broni palnej
Pytanie czy w razie zabezpieczenia broni, która jest niekompletna bądź uszkodzona, to czy organy ścigania mogą postawić w takiej sytuacji zarzut nielegalnego posiadania broni? To wszystko zależy niestety od kontentego stanu faktycznego. Dla przykładu niesprawność techniczna pistoletu może nie pozbawiać go cech broni, jeśli biegły sądowy stwierdzi, że mógł on zostać przerobiony w celu przywrócenia możliwości miotania. Wszystko też zależy jakiej części w danym stanie faktycznym brakuje. Generalnie zasadą jest, że brak nieistotnej części broni nie dyskwalifikuje danego egzemplarza jako broni palnej. Inaczej mówiąc, defekty broni, nadające się do usunięcia nie pozbawiają danego urządzenia cech broni palnej.
Adwokat Łódź Zgierz sprawy karne prawo karne
Kancelaria Adwokacka Adwokata Piotra Sęk w Łodzi Zgierzu zapewnia kompleksową pomoc prawną w sprawach z zakresu prawa karnego i karnoskarbowego. Nasza Kancelaria Adwokacka posiada wieloletnią praktykę przed sądami na obszarze całej polski. Zapewniamy pomoc prawną zarówno na etapie postępowania przygotowawczego jak i przed sądami pierwszej i drugiej instancji oraz na etapie postępowania wykonawczego. Zapraszamy do skorzystania usług prawnych naszej Kancelarii Adwokackiej.
Słowa kluczowe: adwokat Łódź sprawy karne, sprawy karne adwokat w Zgierzu, Kancelaria Adwokacka Łódź, prawo karne adwokat Łódź, pomoc prawna, adwokat sprawy karne